Gdzie dobrze zjeść w Zakopanem?

Pytanie które najczęściej słyszą zakopiańczycy, obok „gdzie jest najbliższa Biedronka”, to gdzie dobrze zjeść w Zakopanem. I prawie każdy mieszkaniec ma problem z odpowiedzią na to pytanie. W Zakopanem są dziesiątki miejsc w których można coś zjeść, ale które można z czystym sumieniem polecić? Oczywiście wiele zależy od indywidualnego gustu i smaku, ale można powiedzieć że są pewne ogólne zasady. Mieszkaniec poszukuje głównie miejsca, w którym w miarę dobrze, bezpiecznie i tanio może zjeść. Bezpiecznie, czyli bez ryzyka zatrucia, co niestety może w Zakopanem grozić.

Po pierwsze nie je się na Krupówkach (no może po za jednym wyjątkiem Restauracji Casa Mia). Po drugie, jak wszystko na tej ulicy, jest drogo. Nawet jeśli miejsce wydaje się, że oferuje tanie jedzenie, w porównaniu z innymi miejscami, tak nie jest. Ponadto nie jest w większości przypadków wyszukana kuchnia standardowa „polska kuchnia biesiadna” opierająca się na smażeniu. Poza sezonem, kiedy ruch jest mniejszy, na Krupówkach jest także najwyższe prawdopodobieństwo dostania nie do końca świeżego posiłku, ze względu na oszczędności restauratorów. W sezonie, kiedy obrót jest większy, prawdopodobieństwo problemów żołądkowych jest mniejsze, ale nie liczmy na to, że potrawy będą z produktów wysokiej jakości. Oczywiście restauracje sieciowe trzymają poziom, ale nie są one typowym celem turystów. Podobnie restauracje hotelowe – reprezentują niezły poziom, ale za odpowiednio wyższa cenę.

Zakopane to nie tylko Krupówki. W różnych częściach Zakopanego poukrywane są często ciekawe restauracje. Warto zapytać się miejscowych, ludzi mieszkających w pobliżu, czy są w stanie polecić dany lokal. Jeśli nie chcą tego zrobić wprost, oznacza to że lepiej tam nie jeść.

Gdzie jedzą mieszkańcy? Każdy ma zazwyczaj swoja ulubiona miejscówkę. Z czasem się one zmieniają, jak wszędzie. Kiedyś takim murowanym miejscem które każdy zakopiańczyk polecił była „Kolibecka”. Obecnie niestety zmieniła się załoga i kuchnia, więc jedzenie nie jest już takie jak kiedyś. Miejscem gdzie zapewne każdy zakopiańczyk zawita jest tez „Adamo” – dobre jedzenie w przystępnych cenach – nie jest to Haute Cuisine, ale da się zjeść, a obsługa profesjonalna. Z miejsc które warto wymienić jest jeszcze „Góralska Tradycja”, chodź mieści się blisko Krupówek. Jest to lokal na naprawdę wysokim poziomie, z podobnie elitarną kuchnią. Pomimo tego, w porównaniu z cenami na Krupówkach, nie jest wiele drożej a bez porównania smaczniej i bardziej elegancko.

Co warto wiedzieć o góralskiej kuchni – wszystko to, co spotkamy w tych lokalach, nie ma nic wspólnego z tradycyjną góralską kuchnią, zwłaszcza w „Góralskiej Tradycji”. Tradycyjna góralska kuchnia była bardzo biedna, w której było niewiele mięsa, a jeśli już to baranina. I jak twierdzą osoby ją pamietające, była to kuchnia nieszczególnie smaczna. Kwaśnica na łoju baranim nie brzmi zbyt ekscytująco.

(Zdjęcia 1 i 2 - Przykłady dań ze schroniska na Kalatówkach, Zdj. 3. restauracja Bubuja, Zdj 4. restauracja Casa Mia, Zdj 5. Moskole w wykonaniu restauracji Hotelu Kasprowy, Zdj 6. Kaczka w Góralskiej Tradycji)